Moje wielkie greckie wesele
Podczas zakupów w markecie który w logo ma małego pięknego czerwonego owada, niespodziewanie zadzwonił telefon z numeru greckiego. Okazało się, że to zaproszenie na realizację wideo w Salonikach. Po przyjeździe przyjęcie było jak w rodzinie, a organizacja imprezy była po prostu fenomenalna. W trakcie dwudniowego turnieju lacrosse z grecką reprezentacją, można było poczuć się częścią zespołu. Atmosfera była niesamowita, a rywalizacja pełna pasji. Wszystkie te wrażenia miałem okazję nagrywać i uchwycić na kamerze, tworząc pełną emocji relację video (czekamy na publikację). Po tym wyjątkowym doświadczeniu czuję się bliżej lacrosse. Z pewnością to z najbardziej ekscytujących przygód w mojej karierze zawodowej.